Pod koniec października i na początku listopada, utrzymywał się stały popyt zarówno na poliamid 6, jak i 66 głównie z segmentu tworzyw konstrukcyjnych, co właściwie miało miejsce przez większą część roku. Na rynku nie było problemu z dostawami na PA 6, nawet przy niektórych trwających postojach w zakładach kaprolaktamu.
Grupa Azoty uruchomiła swoją nową linię produkcyjną PA6 (zdolność 80 kT/Y) pod koniec września, a firma Ube w Hiszpanii najprawdopodobniej rozpocznie testy na swojej nowej linii polimeryzacji o mocach produkcyjnych 40 kT/Y. Oczekuje się, że wolumeny handlowe z Polski wzrosną w listopadzie, a wolumeny z Ube będą dostępne na początku 2018 roku. Niektórzy uczestnicy rynku obawiają się, że dodatkowe ilości będą mieć destrukcyjny wpływ i doprowadzą do skompresowanych marż w łańcuchu wartości polimeru.
Negocjacje dotyczące cen na poliamid 6 rozwijały się powoli, ale producenci oczekiwali zwiększenia cen o co najmniej 30 EUR/T, podczas gdy konsumenci domagali się pozostawienia poziomu cen bez zmian. W miarę upływu czasu stało się jasne, że producenci nie byli skuteczni w swoich wysiłkach, a ceny pozostały na poziomie z października. W październiku mówiono również o niewielkich podwyżkach cen, ale nie były one postrzegane jako reprezentatywne dla całej sytuacji rynkowej.
Zgodnie z notowaniami, na obecną chwilę, ceny poliamidu 6 w listopadzie są na poziomie 2030-2180 EUR/T (Engineering Resin, DDP). Jeśli chodzi o PA66, to zgodnie z notowaniami ceny poliamidu 66 w listopadzie ustabilizowały się na poziomie 2810-3010 EUR/T (Engineering Resin, DDP), podobnie jak w październiku.
Wyższe ceny surowców przyczynią się do powstania zwiększonych kosztów dla producentów polimerów. Jednak uczestnicy rynku obawiają się rosnącej różnicy cen pomiędzy PA 6 i PA 66, które przesunęły się znacznie powyżej normalnych różnic historycznych rzędu 400-450 EUR/T. Uczestnicy rynku, którzy zakończyli negocjacje kontraktowe na 2018 roku, poinformowali również, że stałe opłaty lub "sumy dodatkowe" związane z surowcami i formułami wzrosną gwałtownie w porównaniu do 2017 roku. /Źródło: TOC/