Chociaż proponowana megafuzja amerykańskich gigantów chemicznych Dow (Midland, Michigan; www.dow.com) oraz DuPont (Wilmington, Delaware; www.dupont.com) jeszcze nie otrzymała zielonego światła, do walki wszedł nowy gracz i deklarując rzekomą gotowość do zapłacenia sporej sumy firmie DuPont. Agencja informacyjna Bloomberg donosi, że BASF (Ludwigshafen, Niemcy; www.basf.com) mógłby wystawić kontrofertę dla DuPont. Niemiecka grupa do tej pory nie opublikowała swojego własnego oświadczenia, zaś rzeczniczka firmy poinformowała media, że BASF nie komentuje plotek rynkowych.
Powołując się na dobrze poinformowane źródła Bloomberg donosi, że BASF rozpatruje obecnie zalety kontrpropozycji. W tym samym czasie, ruch ten uniemożliwiłby rywalowi grupy Dow pojawienie się na szczycie rynku agrochemicznego. Należy zauważyć jednak, że prezes niemieckiej firmy Kurt Bock niedawno wyraził zastrzeżenia dotyczące zamówień na dużą skalę.
Dow i DuPont pod koniec 2015 roku ogłosiły zamiar połączenia się. Gdy połączenie zostanie dokonane, firmy planują podzielić megagracza o szacunkowej wartości rynkowej 120 mld USD na trzy odrębne jednostki koncentrujące się na środkach agrochemicznych, tworzywach sztucznych i chemikaliach specjalistycznych. Amerykańskie władze antymonopolowe kilka dni temu poprosiły Dow i DuPont o dodatkowe informacje na temat planowanej transakcji. Jeśli interwencja BASF spowoduje powstrzymanie proponowanego scalenia, Dow może domagać się wypłaty kwoty 1,9 mld USD, która została przewidziana na taką ewentualność. /Źródło: PlastEurope/